DLACZEGO WYBRAŁEM MINIMALIZM

Wszystko zaczęło się od chwili, w której przez przypadek w moje ręce trafiła książka Dominique Loreau "Sztuka minimalizmu w codziennym życiu". Biorąc ją do ręki, liczyłem że oglądnę przyjemny dla oka album o architektonicznym minimalu. Niestety zawiodłem się... Mimo początkowego rozczarowania, lektura mnie wciągnęła. Przyznaję - nie spodziewałem się że filozofia minimalizmu wyda mi się taka interesująca.

Od zawsze podobały mi się proste rzeczy - minimalistyczny design, architektura. Nigdy jednak nie pomyślałem o tym, że minimalizm może odnaleźć swoje odzwierciedlenie w moim prawdziwym życiu. Jakiś czas temu, zanim trafiłem na książkę, w mojej głowie pojawiło się pytanie:

DO YOU LIVE A REAL LIFE?

Myślę, że odkrycie minimalizmu pomogło mi znaleźć odpowiedź na to pytanie. Pozwoliło  zrozumieć czego naprawdę potrzebuję do szczęścia. A w zasadzie, czego nie potrzebuję :) 
Minimalizm ma nam pomóc w zdobyciu umiejętności wyciszenia się, zachowania równowagi i spokoju umysł.

Swoją przygodę zacząłem od uporządkowania przestrzeni wokół siebie. W sumie porządkuję ją jeszcze cały czas - co chwilę znajduję jakąś rzecz, której nie potrzebuję albo coś czego chciałbym się pozbyć. Pozbycie się tego co zbędne to dobry początek. Osobiście bardzo lubię stwierdzenie, że sprzątanie w domu, to robienie porządków w swoim życiu. Co więcej - nie ma nic przyjemniejszego, niż moment w którym po skończonej medytacji otwieracie oczy i czujecie że nic nie rozprasza Waszej uwagi.

Co mi daje minimalizm, jak wyglądają moje doświadczenia i przemyślenia z nim związane? O tym chcę właśnie tutaj pisać.

T.

P.S. O książce "Sztuka minimalizmu w codziennym życiu" napiszę w oddzielnym wpisie.

Komentarze

Popularne posty